Discussion:
jak zwolnic obroty silnika elektrycznego
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Atlobek
2007-11-14 21:13:39 UTC
Permalink
witam. mam nietypowe pytanie. mam maly silniczek elektryczny 12v
1000mA (dziala na takim zasilaczu)
podlaczam inne zasilacze (mniej V albo mniej mA) i silniczek nie
drgnie. czy jest jakas bardzo prosta metoda zeby silniczek pracowal
troche wolniej na tym zaslaczu ktory mam obecnie?
kompletnie sie na tym nie znam, po glowie mi chodzi moze jakis opornik
na kablu. co ciekawe jak wlaczam silniczek to losowo kreci sie raz w
jedna raz w druga strone.
prosze o porade.

dziekuje i pozdrawiam

tomek
Marek S
2007-11-15 11:22:55 UTC
Permalink
Witam
dziwne ze silniczek kreci się raz w jedna raz w druga stronę co to za
silniczek ? Jeśli nie można zmniejszyć obrotów przez podłączenie opornika to
pozostaje PWN .Jakiej wartości opornik podłączasz ? Masz amperomierz i
woltomierz ?
Marek S
Andrzej
2007-11-15 12:27:45 UTC
Permalink
Witam
dziwne ze silniczek kreci siê raz w jedna raz w druga stronê co to za
silniczek ? Je¶li nie mo¿na zmniejszyæ obrotów przez pod³±czenie opornika to
pozostaje PWN .Jakiej warto¶ci opornik pod³±czasz ? Masz amperomierz i
woltomierz ?
Marek S
Był taki typ bezkomutatorowych silników pradu zmiennego gdzie drugą faze
niezbedna do powstania wirującego pola magnetycznego wytwarzało się
dodatkowym zwartym zwojem.
One tak miałe że potrafiły wystartować raz w jedną raz w drugą stronę.
Najczęściej były stosowane przy wentylatorach.
Generalnie to chyba jest silnik synchroniczny i w jak takim regulacja
obrotów nie jest prostą sprawą.

Pozdrawiam
Andrzej M
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.modelarstwo
Grzegorz Kurczyk
2007-11-15 21:27:03 UTC
Permalink
Użytkownik Andrzej napisał:

Witam
Post by Andrzej
Był taki typ bezkomutatorowych silników pradu zmiennego gdzie drugą faze
niezbedna do powstania wirującego pola magnetycznego wytwarzało się
dodatkowym zwartym zwojem.
Asynchroniczny silnik klatkowy ze zwartą fazą rozruchową.
Post by Andrzej
One tak miałe że potrafiły wystartować raz w jedną raz w drugą stronę.
Najczęściej były stosowane przy wentylatorach.
Hmmm... pierwsze słyszę o takim przypadku. Tego typu silniki były kiedyś
powszechnie stosowane w magnetofonach szpulowych i gramofonach. Przez
wiele lat pracy w serwisie RTV nie słyszałem (i nie widziałem) o
przypadku, aby talerz w gramofonie zakręcił w drugą stronę, ani żeby
magnetofon grał "od tyłu" ;-)
Post by Andrzej
Generalnie to chyba jest silnik synchroniczny i w jak takim regulacja
obrotów nie jest prostą sprawą.
Silnik synchroniczny podłączony do źródła prądu przemiennego 50Hz stoi w
miejscu... a dokładnie grzeje się i buczy :-) Trzeba go najpierw
rozkręcić do prędkości bliskiej synchronicznej.

Problem chyba jest w tym co Autor wątku ma na myśli pisząc: "jak wlaczam
silniczek to losowo kreci sie raz w
jedna raz w druga strone". Wał wykonuje pełne obroty w prawo lub w lewo
czy tylko obraca się o pewien kąt w jedną lub drugą stronę.

Pozdrawiam
Grzegorz
Darek_J
2007-11-16 21:24:01 UTC
Permalink
Silniczki stosowane w programatorach starych polskich pralek mialy taka
przypadlosc. Nie mam pojecia jaki to jest typ silnika - wirnik to dwa
magnesy z biegunami przesunietymii wzgledem siebie. One mialy mechaniczny
hamulec w jedna strone, ale gdy ten sie uszkodzil mogly sie krecic w lewo i
w prawo.
pozdr Darek
Pszemol
2007-11-16 19:09:51 UTC
Permalink
mam maly silniczek elektryczny 12v 1000mA (dziala na takim zasilaczu)
podlaczam inne zasilacze (mniej V albo mniej mA) i silniczek nie
drgnie. czy jest jakas bardzo prosta metoda zeby silniczek pracowal
troche wolniej na tym zaslaczu ktory mam obecnie?
Tak. Proponuje zastosowac regulator napiecia.
Np. uklad scalony LM317 z potencjometrem.

A jesli chcesz zmienic obroty na stale i nie zalezy
ci na ich regulacji to lepiej dac przekladnie zebata
lub pasowa: silnik wtedy bedzie sie krecil szybciej
a kolko robocze bedzie sie krecic zaleznie od stosunku
srednicy obu kolek, jak w przerzutce od rowera.
kompletnie sie na tym nie znam, po glowie mi chodzi moze jakis opornik
na kablu. co ciekawe jak wlaczam silniczek to losowo kreci sie raz w
jedna raz w druga strone.
Silnik pradu stalego bedzie sie tak zachowywal gdy bedziesz
zmienial biegunowosc podlaczanego do niego zasilania.
Darek_J
2007-11-16 21:26:55 UTC
Permalink
...
Post by Atlobek
witam. mam nietypowe pytanie. mam maly silniczek elektryczny 12v
1000mA (dziala na takim zasilaczu)
Co jeszcze pisze na tym zasilaczu? moze 12V AC lub znaczek fali jak obrucone
o 90 stopni S ?
pozdr Darek
Pet
2007-11-16 21:37:57 UTC
Permalink
Post by Darek_J
Co jeszcze pisze na tym zasilaczu? moze 12V AC lub znaczek fali jak obrucone
o 90 stopni S ?
Ale sie zgralismy.
Telepatia?
;)

Piotr
Pet
2007-11-16 21:35:49 UTC
Permalink
Post by Atlobek
witam. mam nietypowe pytanie. mam maly silniczek elektryczny 12v
1000mA (dziala na takim zasilaczu)
podlaczam inne zasilacze (mniej V albo mniej mA) i silniczek nie
drgnie. czy jest jakas bardzo prosta metoda zeby silniczek pracowal
Witaj,
zwroc uwage, czy zasilacz na ktorym krecisz silnikiem nie jest
zasilaczem dajacym napiecie przemienne na wyjsciu (oznaczenie np. 12VAC,
~ "falka" itp.). Poniewaz nie napisales o tym ani slowa podejrzewam, ze
tu jest przyczyna ;)

--
Piotr
Pszemol
2007-11-16 22:53:17 UTC
Permalink
Post by Atlobek
witam. mam nietypowe pytanie. mam maly silniczek elektryczny 12v
1000mA (dziala na takim zasilaczu)
podlaczam inne zasilacze (mniej V albo mniej mA) i silniczek nie
drgnie. czy jest jakas bardzo prosta metoda zeby silniczek pracowal
zwroc uwage, czy zasilacz na ktorym krecisz silnikiem nie jest zasilaczem dajacym napiecie przemienne na wyjsciu (oznaczenie np.
12VAC, ~ "falka" itp.). Poniewaz nie napisales o tym ani slowa podejrzewam, ze tu jest przyczyna ;)
Duzo widziales w zyciu silnikow na 12V pradu zmiennego?

Silnik na 220V na 12V ani nie drgnie.
A z cala pewnoscia nie trzeba go spowalniac :-)
Pet
2007-11-16 23:47:24 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Duzo widziales w zyciu silnikow na 12V pradu zmiennego?
Zamiast zadawac kolejne pytania w tej "hydrozagadce" pomoz nam prosze
wyjasnic, dlaczego moment EM zmienia znak w "niezidentyfikowanym silniku" ;)

--
Piotr
Pszemol
2007-11-18 02:51:48 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Duzo widziales w zyciu silnikow na 12V pradu zmiennego?
Zamiast zadawac kolejne pytania w tej "hydrozagadce" pomoz nam prosze wyjasnic, dlaczego moment EM zmienia znak w
"niezidentyfikowanym silniku" ;)
Juz wyjasnilem to dawno - nasz kolega podlacza zasilacz
zamieniajac plus z minusem i mu sie silnik kreci w rozne
strony zaleznie od tego jak podlaczy go do zasilacza...
Grzegorz Kurczyk
2007-11-17 14:47:38 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Duzo widziales w zyciu silnikow na 12V pradu zmiennego?
A widział Kolega kiedykolwiek silnik prądu stałego ?
Ale taki z prawdziwego zdarzenia prądu stałego.
Chyba jedyny jaki znam do silnik Faraday'a choć i w jego przypadku
polemizowałbym z jego "stałoprądowością" ;-)

P.S. Taki "klasyczny" silnik prądu przemiennego na 12V (lub coś kole
tego) lata w tej chwili w większości modeli z napędem elektrycznym ;-)

A wracając do tematu: bawiłem się kiedyś takim silniczkiem co kręcił się
jak mu przypasowało :-) Wirnik w postaci magnesu walcowego na ośce. Dwa
uzwojenia na przeciw siebie, które równocześnie stanowiły
"transformator" prostego generatora Meissnera. Po włączeniu zasilania
silnik albo nie ruszał wcale i trzeba go było popchnąć w dowolną stronę,
albo ruszał w przypadkowym kierunku.

Pozdrawiam
Grzegorz
Pszemol
2007-11-18 02:55:19 UTC
Permalink
Post by Grzegorz Kurczyk
Post by Pszemol
Duzo widziales w zyciu silnikow na 12V pradu zmiennego?
A widział Kolega kiedykolwiek silnik prądu stałego ?
Ale taki z prawdziwego zdarzenia prądu stałego.
Ty to musisz jakis filozof byc...
Bo dla mnie, prostego czlowieka, silnik pradu stalego to taki
ktory mozemy zasilic pradem stalym, np. z bateryjki...
A ze zmienne/przemienne pole sil elektromagnetycznych silnik
sobie wewnatrz wytworzy to nie odnosi sie do jego nazwy...
Nie probuj wiec tu swoim filozofowaniem mydlic nam oczu :-)
Post by Grzegorz Kurczyk
P.S. Taki "klasyczny" silnik prądu przemiennego na 12V (lub coś kole tego) lata w tej chwili w większości modeli z napędem
elektrycznym ;-)
A to mrugniecie na koncu oznacza, ze sobie zarty robisz?
Post by Grzegorz Kurczyk
A wracając do tematu: bawiłem się kiedyś takim silniczkiem co kręcił się jak mu przypasowało :-) Wirnik w postaci magnesu
walcowego na ośce. Dwa uzwojenia na przeciw siebie, które równocześnie stanowiły "transformator" prostego generatora Meissnera. Po
włączeniu zasilania silnik albo nie ruszał wcale i trzeba go było popchnąć w dowolną stronę, albo ruszał w przypadkowym kierunku.
Czy to byl jakis domorosly projekt czy fabrycznie produkowany silnik?
Grzegorz Kurczyk
2007-11-19 12:59:05 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Ty to musisz jakis filozof byc...
Pewnie trochę tak...
Post by Pszemol
Nie probuj wiec tu swoim filozofowaniem mydlic nam oczu :-)
Nie to było moim celem.
Post by Pszemol
Post by Grzegorz Kurczyk
P.S. Taki "klasyczny" silnik prądu przemiennego na 12V (lub coś kole
tego) lata w tej chwili w większości modeli z napędem elektrycznym ;-)
A to mrugniecie na koncu oznacza, ze sobie zarty robisz?
Tu akurat literówka (średnik zamiast dwukropka). To pisałem jak
najbardziej poważnie.
Post by Pszemol
Post by Grzegorz Kurczyk
A wracając do tematu: bawiłem się kiedyś takim silniczkiem co kręcił
Czy to byl jakis domorosly projekt czy fabrycznie produkowany silnik?
Konstrukcja "fabryczna" tzn. made in małe żółte rączki :-) Napędzało to
to zabawkę typu "kiwający się ludzik" i w tym zastosowaniu kierunek
obrotów silnika nie miał znaczenia.

Pozdrawiam i przepraszam jeśli kogoś uraziłem
Grzegorz

Loading...