Discussion:
Szkodliwosc akryli raz jeszcze
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Maciek
2005-09-05 06:07:02 UTC
Permalink
Witajcie,
Pozwole sobie powtorzyc pytanie - poprzednio zadalem je w innym watku wiec
pewnie wieszksc z Was go nie przeczytala.
Interesuje mnie szkodliwosc farb akrylowych - bo to ze sa bezzapachowe
jeszcze mnie nie przekonuje :)
Czy ktos z Was wiec cos o tym? Czy malowanie akrylami rozcienczanymi woda
jest 100% bezpieczne dla zdrowia w zamknietym pomieszczeniu?

Maciek
Rapier
2005-09-05 08:10:51 UTC
Permalink
Post by Maciek
Witajcie,
Pozwole sobie powtorzyc pytanie - poprzednio zadalem je w innym watku wiec
pewnie wieszksc z Was go nie przeczytala.
Interesuje mnie szkodliwosc farb akrylowych - bo to ze sa  bezzapachowe
jeszcze mnie nie przekonuje :)
Czy ktos z Was wiec cos o tym? Czy malowanie akrylami rozcienczanymi woda
jest 100% bezpieczne dla zdrowia w zamknietym pomieszczeniu?
Maciek
Skoro rozpuszczalnikiem jest woda, to raczej nie mamy do czynienia ze
szkodliwymi oparami :D Obecnie wiekszosc nieszkodliwych farb i lakierow np. do
uzytku remontowo-mieszkaniowego czyli lakiery do parkietow i emalii do scian to
wlasnie akryle. Zastanow sie jaka nieporownywalnie wieksza jest powierzchnia
malowania w porownaniu do malowania modelu.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Maciek
2005-09-05 08:29:43 UTC
Permalink
Post by Rapier
Skoro rozpuszczalnikiem jest woda, to raczej nie mamy do czynienia ze
szkodliwymi oparami :D
No bardziej mi chodzi o farbe - o rozpuszczalniku napisalem zeby bylo
wiadomo ze nie chodzi o rozpuszczalnik do akryli :))
Post by Rapier
Obecnie wiekszosc nieszkodliwych farb i lakierow np. do uzytku
remontowo-mieszkaniowego czyli lakiery do parkietow i emalii do scian to
wlasnie akryle. Zastanow sie jaka nieporownywalnie wieksza jest powierzchnia
malowania w porownaniu do malowania modelu.
Sluszna uwaga.

Maciek
Marek Barbaszyński
2005-09-05 08:39:57 UTC
Permalink
Post by Maciek
Post by Rapier
Skoro rozpuszczalnikiem jest woda, to raczej nie mamy do czynienia ze
szkodliwymi oparami :D
No bardziej mi chodzi o farbe - o rozpuszczalniku napisalem zeby bylo
wiadomo ze nie chodzi o rozpuszczalnik do akryli :))
Mimo wszystko oprócz wody warto użyć i innych rozcieńczalników do akryli.
Szczególnie jeżeli malujesz aerografem - mycie go samą wodą jest niezbyt
skuteczne, będzie powoli "zarastał" resztkami farby. Lepiej już myć
go płynem do szyb/spryskiwaczy, a od czasu do czasu zmywaczem do akryli.

Szkodliwość samych farb jest tu raczej zaniedbywalna.
--
Marek "Barbidu" Barbaszyński
---- The signature has been optimized away
---- www.modele.civ.pl
Adam Śliwiński
2005-09-05 17:45:23 UTC
Permalink
Ogólnie rzecz ujmując, akryle oparte są na nośnikach rozcieńczanych
rozmaitymi alkoholami. Wystarczy popatrzeć na co niektórych osobników,
żeby stwierdzić, że picie tychże alkoholi w postaci czystej śmiertelne
zdecydowanie nie jest - więc wdychanie w dużo mniejszych stężeniach
(nieważne, że przez dłuższy czas, w tzw. międzyczasie organizm ilości
wchłonięte unieszkodliwia) jest tym mniej szkodliwe.
A osobiście, czasem akryle do aerografu rozcieńczam wodą, czasem
rozcieńczalnikiem firmowym, a czasem spirytusem rektyfikowanym 96%
wagowych. Substancja i spożywcza, i toksyczna zarazem, zależnie od dawki ;-)
pozdr
Adam
***@onet.pl
www.asli.net.pl
dormitor
2005-09-05 18:37:07 UTC
Permalink
Post by Adam Śliwiński
Ogólnie rzecz ujmując, akryle oparte są na nośnikach rozcieńczanych
rozmaitymi alkoholami. Wystarczy popatrzeć na co niektórych osobników,
żeby stwierdzić, że picie tychże alkoholi w postaci czystej śmiertelne
zdecydowanie nie jest - więc wdychanie w dużo mniejszych stężeniach
(nieważne, że przez dłuższy czas, w tzw. międzyczasie organizm ilości
wchłonięte unieszkodliwia) jest tym mniej szkodliwe.
To się tyczy takich byków jak my. Nam niestraszne i olejne. ;) Chodzi jednak
o zdrowie żony w ciąży (Maćkowi) albo małego dziecka (mnie). :D
--
Altuksdorfskie nowiny:
http://dormitor.republika.pl/de_altuxdorf/

Outgoing mail is certified sanity free.
Adam Śliwiński
2005-09-05 19:57:30 UTC
Permalink
Post by dormitor
To się tyczy takich byków jak my. Nam niestraszne i olejne. ;) Chodzi jednak
o zdrowie żony w ciąży (Maćkowi) albo małego dziecka (mnie). :D
Myslę, że wystarczy malowac w łazience, jeśli wentylacja sprawna :-)
dormitor
2005-09-06 17:50:13 UTC
Permalink
Post by Adam Śliwiński
Myslę, że wystarczy malowac w łazience, jeśli wentylacja sprawna :-)
No i jeśli oświetlenie wystarczająco dobre... ;)

Komicznie by musiał taki modelarz z np. czołgiem 1/9 lub 1/16 w znanej
nam zbyt dobrze klitce zwanej łazienką jakie wmontowano w nasze bloki
z płyty :D
--
Altuksdorfskie nowiny:
http://dormitor.republika.pl/de_altuxdorf/

Outgoing mail is certified sanity free.
unknown
2005-09-06 10:56:59 UTC
Permalink
jesli chodzi o wyziewy, to zgadzam sie z przedmowcami. ale jest jeszcze
kwestia rozpylonej farby w powietrzu w niewentylowanym pomieszczeniu. moj
przyklad: w kwietniu robilem zaprawki na desce kolegi - maseczka malarska
zalozona, po malowaniu wszystko ok. dwa dni pozniej robilem poprawki juz bez
maski -efekt: po pol godzinie suchy kaszel trwajacy jakies 2 miesiace!!
nigdy wiecej nawet nie pierne aerografem bez maski ;-)

--
-------------------------------------
MirekH, Nysa
hornick(@)fateback.com
Maciek
2005-09-06 11:14:55 UTC
Permalink
Dzieki wszytskim na informacje. Na szczescie nie bedzie to areograf tylko
pedzelek.
Maciek
Loading...